Na gejowskich portalach randkowych jedną z najczęściej poruszanych kwestii jest temat tzw. środowiska. Choć nikt do tej pory nie sprecyzował, co ten termin oznacza, większość Ogłoszeniodawców wyklucza spotkanie z kimś ze „środowiska”, a częściej planuje randkę z kimś „nie budzącym skojarzeń”. Pojawił się anons, który wyjaśnia wszystko w tej materii. 30-latek z Lublina w inteligentny sposób rozprawia się z tym tematem... i chwała mu za to!
Niestety klapa. Napisałem do osób, które szukają "spoza", z pytaniem czy to środowisko widziały, ale żadna nie widziała, tylko wierzy że "środowisko" istnieje. Dlaczego wierzy?-bo się boi czegoś czego na oczy nie widział, ale bezmyślnie powtarza po innych.
Zapytałem jak wyobrażają sobie "środowisko" i tu okazało się, że jak ktoś nie sra w gacie ze strachu, nie udaje, że ma panienkę, nie oszukuje "ukochanej" żony lub dziewczyny;-), nie opowiada dowcipów o gejach i nie boi się pójść z innym gejem do jakiegokolwiek lokalu!, to jest "środowisko".
4 komentarze:
jacus jacus! jak to jestes samotny?? Ty nawet nie wiesz jakie masz liczne grono wielbicielek! a ja - Najwierniejsza z Wiernych Fanek kocham Cie najbardziej!
eh...tak sie ucieszylam ze az nie doczytalam.. co za zawod.
anonimowa z 7 stycznia z 21:16-->
Nie doczytałaś? Czego?
anonimowa z 7 stycznia z 19:30-->
Może wprowadzę zwyczaj wpisywania miast, z których przybywają moje wielbicielki, tak jak to robią na forach??
Przy okazji serdecznie dziękuję za oblanie mnie uczuciem - Walentynki już niedługo:)
Warszawa! Warszawa Cie kocha :) a nie dotyczalam ze NIE jestes samotny.
Prześlij komentarz