Większość pracodawców, którzy posiądą wiedzę o orientacji homoseksualnej pracownika, od razu go zwolnią. Są jednak skanseny, gdzie coś takiego jest z zasady niemożliwe…
Firma budowlana stworzona z samych gejow i dla gejow, bardzo solidna i doswiadczona, proponuje wszelkiego rodzaju remonty mieszkan, domow itp. Gwarantujemy niskie ceny, punktualnosc, dyskrecje i rzetelnosc!
16.12 sobota, McDonald's przy głównym wejściu do Galerii Mokotów, byłem z koleżanką, miałem wrażenie, że flirtowałeś ze mną jak kupowałem zestawy, zaproponowałeś do zestawu lody (jak się później okazało przepyszne) i poleciłeś wziąć je w kubeczku, chodze tam za każdym razem, żeby choć na chwilę Cię zobaczyć, ale nie mam odwagi poprosić o numer
Gdy zaproponowałbym kupę żarcia, czyli dużo jedzenia, byłbyś pewnie przekonany, że to gówno, tak?
Pracujesz w maku w Krakowie... masz na imię Kuba- a przynajmniej na plakietce masz napisane "Kubuś".
Jeżeli czytasz to ogłoszenie- w co wątpie- może zechcesz zawiązać nową znajomość...
Plakietkę pożyczyłem od kolegi. Jestem Hieronim.
Poznam fajnego młodego sexoholika celem zbudowania wspanialego związku opartego na wspaaniałym męskim rznięciu bez pruderii...wedle zasady "Ach jakże skomplikowaną istotą jest człowiek, czasami lepiej go jebać niż zrozumieć"...ja wyćwiczone cialo, umięsniona jedrna dupa nieokielznany temperament sexualny i serwuje przystojniakom kaskady pachnacej spermy....
Cóż, można i tak…
Zadzwoniles dzisiaj do moich drzwi i szukales jednej laski ktora mieszka w mojej kamienicy.Ja mieszkam jak juz wiesz na samej gorze.
Jak już wiesz, szukałem laski, czyli swojej dziewczyny.
Albert przy Wolskiej.Poniedzialek przed poludniem.Ty w czerni z czerwonym krawatem, ja w jasnej kurtce.Wymiana spojrzen.Czy to moze cos znaczyc?
Znaczy to, że gołąb narobił Ci na kurtkę, a na jasnym brąz rzuca się w oczy…
Pracujesz w sklepie ( nie spożywczym ;) w celach dyskrecji nie piszę jakim), wieczorami chodzisz do tego samego lokalu na piwo co ja, często wymieniamy się spojrzeniami, często na mnie patrzysz, a przynajmniej tak mi się wydaje :) często grasz w bilarda, czasami sam nalewasz sobie piwo. Jeśli te spojrzenia mają coś znaczyć napisz :) Może warto się zaprzyjaźnić.
Jeśli jesteś tak nieśmiały, że w rubryce „Miasto” piszesz „jedno na Dolnym Śląsku” nie unikniesz długotrwałych poszukiwań…
Dzis, dworzec PKP.
Gonilem za taksowka, zaproponowales bysmy jechali razem, lecz ja jechalem w innym kierunku... A szkoda...
Mądry Polak po szkodzie…
Hmm… z pewnością nie „towarzyski, radosny, normalny spoko koleś”. Nie towarzyski, bo nie mam tysięcy znajomych. Nie radosny, bo nie bawię się świetnie niezależnie co się dzieje. Nie koleś, wolę określenie chłopak, facet. Nie spoko, bo poza nurtem bycia „spoko”. I z pewnością nie normalny.
Mieszanka absurdalnego humoru, napadów smutku, słowotoków i długich chwil ciszy, dziwactw i , nicnierobienia i nadaktywności, wspinania się na wyżyny intelektualne i gadania głupot.
Szczupłochudość, zboczenie w stronę czarnych ciuchów, falujące, niepokorne, półdługie włosy.
Kogoś. Kogoś z kim porozmawiać, dotknąć, zrozumieć, śmiać, rozwijać, spędzać, być.
Jako, że mamy XXI wiek i jesteśmy samcem, wejdziemy w ogólny nurt i napiszemy, że mamy swój wymarzony typ fizyczny i psychiczny. Psychiki opisać się nie da, ideał fizyczny odstraszy, bo jest, podobnie jak ja, mało popularny w Tych Kręgach. Bo długie włosy, bo nie solarium, olanie mody, śmiech z samego siebie, bo tak naprawdę nie trzeba pokazywać wszystkim Jak Fajnym Się Jest. Bo czasem nie dla ludzi, wyciągnięty sweter, bose stopy, koc i herbata, potrzeba samotności lub, jedynie pokazania ciepłem, że się jest. A czasem sesja, znajomi, tak bycie jak i nie-bycie, ważne że razem.
I boli poczucie, że to jednak zdecydowanie zbyt wiele...
Uczcie się od młodego (19 lat), jak klecić ogłoszenie.
[…] To takie dziwne uczucie, które powoduje, że gdyby nie szkoła i rodzina, to nie miałbym po co żyć. Zabrzmi to zapewne banalnie, ale ja chcę znaleźć faceta, który to zmieni i to na dobre. Pewnie też typowo zabrzmi tekst, że po obejrzeniu Brokeback Mountain płakałem jak bóbr, bo brakowało mi właśnie takiego typu uczucia... No, może prawie takiego. […]
W Brokeback uczucie było destrukcyjne, więc chyba jesteś masochistą.
Poznam faceta, który słowa "przyjaźń" nie szuka w słowniku wyrazów obcych, z którym z czasem mógłbym "poranne kawy razem pić, w jego oczach podwajać się". […]
Podejrzewam jakieś schorzenie natury okulistycznej.
Szukam kogoś żeby wiedziec po co zyję. […]
Jeśli sam tego nie wiesz, druga osoba nie oświeci Ciebie.
Nie jestem piękny. Brzydki też. […]
A jest coś pomiędzy?
Raczej Stronisz od ludzi, Jestes samotnikiem, nie przepadasz za dyskotekami, tancem. W takim razie Jestesmy podobni i chetnie Cie poznam w celu stworzenia stalego układu
Jeśli stronie od ludzi, jestem samotnikiem – wyklucza to nasze spotkanie.
[…] samym otoczkom i pustym środeczkom ślicznie dziękuje […]
A jak jestem wklęsło-wypukły?
Szukasz kumpla, a może przyjaciela, a może kogoś więcej niż kumpla i przyjaciela?
Zdecyduj się wreszcie!
Siemanko mam 17 lat i szukam partnera do poznawania siebie. […]
Nie poznajesz się? Proponuję wizytę u specjalisty.
Na koniec, (może będzie to nowa, świecka tradycja) odrobina poezji. Połączenie nurtu egzystencjalnego i turpistycznego.
istnieję...?? nie wiem... zgubiłem wątek
uciekam od tej nudnej bajki- prozą pisanej...
nie stąpam twardo po ziemi,
to ziemia przyciaga mnie swą siłą grawitacji...
nie moj dom-
moj dom jest- nigdzie...
sztyletem ostrym przebijam mą czaszkę by
zajrzeć w przedsionek mych myśli
ukrytych w dzikich zakrętach mózgu...
spalony wewnątrz po fotce- analizie
zrobionej rentgenem
zatapiam sie w sobie i znikam,
uciekam do nikąd,
z prądem krwi pulsując,
przenikam siebie, ostrzem dotykam swego ja
by z bólu wydobyć nowe idee...
pozwol mi wierzyc ze jestes,
bym z bólem nie popadł w osamotnienie...
Autor: Damian (24 lata), Kraków
2 komentarze:
czy "pseudoautor" tego wiersza moze mi ujawnic swoje dane bo ten wiersz pochodzi z mojego tomika poezji ktory pisalem jeszcze w liceum... zeszyt z moimi wierszami zginal mi jakis czas temu i bardzo chcialbym go odnalezc... prosze o pomoc- moj mail: graphit_pl@yahoo.de
czy "pseudoautor" tego wiersza moze mi ujawnic swoje dane bo ten wiersz pochodzi z mojego tomika poezji ktory pisalem jeszcze w liceum... zeszyt z moimi wierszami zginal mi jakis czas temu i bardzo chcialbym go odnalezc... prosze o pomoc- moj mail: graphit_pl@yahoo.de
Prześlij komentarz